Witajcie
oj długo mnie tu nie było,oj długo. Jakaś niemoc robótkowa mnie dotknęła ,może przesilenie wiosenne, ale nie miałam ochoty na żadne prace.
Jednakże przed świętami przełamałam się i postanowiłam ruszyć maszynę do szycia , bo zapas materiałów już mocno wykracza poza zdrowe zainteresowanie :-))))
Mam pełne worki tkanin i wciąż dokupuję nowe z nowymi planami a potem leżą i czekają na lepsze czasy.
Tak więc wzięłam się i uszyłam sobie koszulę, która ku mojemu zdziwieniu wyszła mi naprawdę dobrze i jestem z niej przeogromnie zadowolona. Miała już swój debiut świąteczny i czuję się w niej świetnie, doskonale się układa na sylwetce i jest po prostu moja-piszę moja , bo rzadko robię coś typowo dla siebie, ale tym razem tak się stało ,a oto efekt moich wypocin:
Pozdrawiam was choć w zimowym klimacie to jednak bardzo cieplutko :DDDDDDDDDDD
Rewelacyjna bluzeczka, piękny materiał... tylko czego tu brakuje... CIEBIE :))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsuper koszula pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńFajna koszulka :)
OdpowiedzUsuńA kurczaki ale fajna - szkoda że ja nieszyjąca !
OdpowiedzUsuń