Tak - chyba jestem już stara mierząc wiekiem swoich dzieci. Z jednej strony wydaje mi się, że sama dopiero kończyłam 18 lat a tu już moje najstarsze dziecię jest dorosłe. Za rok drugie i zostanie tylko mój trzeciaczek na osłodę, ale i on pewnie niedługo ( za 8 lat ) skończy swoje naście i będę już bardzo starą kobietą :-D
A tak na poważnie to syn nie chciał wyprawiać urodzin więc tylko zaprosiliśmy rodzinkę i zrobiliśmy taki uroczysty niedzielny obiad z ciachem. Ja osobiście jestem bardzo z siebie dumna bo oprócz oczywiście tradycyjnego tortu
swoją drogą bardzo smacznego-nieskromnie dodam :-)
zrobiłam również tort niespodziankę
składał się z 12 pudełeczek z prezentami. Mina syna była bezcenna i radocha przy rozpakowywaniu też.
Tak więc minęła sobie niedziela w miłej i przyjemnej atmosferze, a teraz jest już szary tydzień, który rozpoczął się chorobą najmłodszego więc niezbyt różowo.
W związku z powyższym uciekam do pracy i obowiązków zostawiając Was z cieplutkimi pozdrowieniami :-D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz