Taki śmieszny tytuł dałam, bo zostały zrobione specjalnie do samochodu mojego męża :-)
Kiedyś robiłam ćwierkacza i mężowi się spodobał więc go zabrał do auta na lusterko. Prawda jest taka ,że ptok się już zużył i był tak brudny i powyciągany, że postanowiłam iż czas na wymianę. Starego ptaka wywaliłam, a na jego miejsce trafiły dwa nowe z kursu IwOny z facebooka- te przypadły mężowi do gustu jeszcze bardziej :-)
Niestety na zdjęciach nie wyglądają tak fajowo jak w rzeczywistości ,ale ja talentu do zdjęć nie mam a te zdjątka które są robiłam na szybko :-)
Z efektu jestem zadowolona-naprawdę są fajne i szybko się robią.
Cudne ptaszki :-) Wspaniałe kolory - doskonałe do samochodu :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.