wtorek, 16 grudnia 2014

RĘKAWICZKI I POSZEWKA NA PODUSZKĘ

Dostałam zamówienie na rękawiczki jeże, miałam zdjęcie przed nosem i zabrałam się do roboty.
Efekt spodobał się zamawiającej i nie tylko i myślę, że będzie to kolejny hit zimowy.
Zrobiłam je z mieszanki wełniano-akrylowej, dzięki czemu się nie sfilcują ani nie stracą kształtu a zarazem nie są gryzące


Wbrew moim obawom zrobiłam je dość szybko- być może z mojej ochoty obejrzenia wyniku końcowego :-)


Uszyłam także w tzw. międzyczasie nową poszewkę na poduchę, bo poprzedniej to już nic nie pomagało-ani pranie , ani obracanie. Postanowiłam że czas na wymianę i uszyłam sobie

Teraz już pomału wychodzę z zamówień świątecznych i zabieram się za prace przedświateczne-porzadki itp. bo przez te moje dzierganie to dom mam zapuszczony jak mało kto :-) , ale jest jeszcze czas to dam radę.
Pozdrowionka dla wszystkich

środa, 10 grudnia 2014

ZAMÓWIONA LALECZKA

Dostałam zamówienie do zrealizowania przez fabrykę świętego Mikołaja :-)

Mikołaj wziął się do roboty i wywiązał z zamówienia, tym bardziej jest zadowolony ,że prezent się podoba zamawiającemu-teraz lal poleci do małej właścicielki i poczeka na nią pod choinką.

Ja jestem również zadowolona z efektu wytężonej pracy






Laleczka ma dwa kompleciki ubrań i dwukolorowe włoski :-)

Teraz nadal siedzę w zamówieniach i czasu na nic nie mam, ale dobrze ,że jest praca.
Pozdrawiam was zaglądających
pa

sobota, 6 grudnia 2014

JA NADAL W ŚWIECIE BOMBEK

Witam tych co tu jeszcze zaglądają, bardzo przepraszam ,że nie pozostawiam śladu po sobie na waszych blogach ale tylko starczy mi czasu na okazyjne szybkie przelecenie i popatrzenie na wasze cudowności.
Pracy w tym roku mam mnóstwo,i jestem zapracowana od wczesnego ranka aż do późnych godzin nocnych. Jeszcze kilka zamówień oczekuje na realizację :-)

Jestem w sumie szczęśliwa, że mam tyle pracy o to mi chodziło w końcu.

W tym poście zaskoczenia nie będzie wciąż dzieje się bombkowo u mnie.
Tym razem takie elegantki karczochowe powstały:









Powstał też jeden anioł na próbę,ale pewnie więcej ich nie powstanie w tym roku bo sa bardzo pracochłonne i mam kłopoty z suszeniem :-)
mój elegancik ma 32 cm wzrostu i prezentuje sie dumnie tak:

I powstała tak jeszcze całkiem przez przypadek taka oto serwetka
Tak więc jak widzicie pracuję ciężko, ale z radością.
Pozdrawiam was cieplutko i działam dalej