Witajcie kobitki
bardzo ,ale to bardzo dziękuję wszystkim za tyle miłych słów, nawet nie przypuszczałam, że tyle osób czytuje mojego bloga i jest mi tak życzliwych. Jednocześnie bardzo dziękuję wszystkim moim parom wymiankowym za naprawdę wspaniałe prezenty i ogrom pracy włożonej w ich przygotowanie, cieszę się ,że również moje wysiłki znalazły uznanie w waszych oczach i dały wam szczęście.
Bardzo dziękuję organizatorkom wymianek bo chyba nie ma lepszej zabawy, a organizacja ich wymaga nie lada wysiłku, co jeszcze bardziej nobilituje do słów uznania.
Teraz odpowiedzi:
- KAPSAICYNKA- synek nazwał misia puchatek, według mnie nie podobny ,ale syn ma pierwszeństwo w nazewnictwie więc jak chce niech będzie
- CARSE - nie przejmuj się, ja również miałam nie lada stres przed pierwszą wymianką, ale poszła elegancko i dała początek uzależnieniu :D; a co do zadowolenia z misia mój synek jest wniebowzięty i co noc tuli nowego przyjaciela a rano przed wyjściem do szkoły sadza go wygodnie na łóżku i każe mu czekać aż wróci.
Teraz uciekam do dalszej robótkowej pracy a WAS wszystkie pozdrawiam i życzę spokojnej i miłej nocy.
Misio wspaniały, ja jestem pod wrażeniem Twoich wytworków na słodką wymiankę widziałam foto u organizatorki, muffiny przepisznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuń